Opis: Puchaty (🧸) zdradza jedną ze swoich pasji i tym razem nie chodzi o wkładanie widelca do gniazdka. Tą pasją są youngtimery! Rozprawiając o klasykach, Kuba zarzuca motocyklom z czasów PRL, że są shitem. Jednocześnie zauważa, że stare polskie motocykle SPECJALNE to już zupełnie inna ba... - Czy i w jakie motocykle klasyczne, youngtimery warto inwestować? [Kawasaki, Ducati, Honda, Suzuki].
- piekna zetka, pozdr.
- Świetna analiza i doskonała znajomość rynku. Ja od pewnego czasu powiększam kolekcję. Póki co mam 1977 HD Shovelhead, 1979 Honda CBX 1000, 1982 Honda CBX 1000 super sport, 1980 Kawasaki KZ1300, 1984 Kawasaki GPZ750 turbo, 1996 Honda CBR 1000F, 1980 Honda CB900 custom, 1980 Yamaha xs1100 special, 1993 ZZR 1100, 1989 Kawasaki ZXR750 H1, 1984 Yamaha Virago xv700, 1999 Suzuki intruder 1400 oraz 2014 HD Road King, którym jeżdżę na codzień. I codzień przeglądam nowe ogłoszenia. To jest już chyba obsesja...Pozdrawiam.
P.S. zapomniałem o 1985 Goldwing Aspencade.
- Na tej stronie
projekt wnętrz lublin , jak nie to nie wiem.
- W 2013 roku wybrałem SR500 model 2J4 z 1980 nie myśląc o lokacie kapitału, nie był to też zakup sentymentalny. Naprawdę nie wszyscy Polacy myślą wyłącznie portfelem, jak i nie wszyscy motocykliści chcą mieć najnowszego i najszybszego konia za to czym dysponują. Prawdą jest że moja Yamaha co najmniej podwoiła swoją wartość w tym czasie, ale jest w ciągłej eksploatacji, więc pochłonęła już część tzw. "zarobku", czy raczej odrobiła koszt początkowego remontu z pewnym naddatkiem. Ale mnie to wali, bo i tak jej nie zamierzam sprzedawać, obecnie posiadam dwie maszyny, być może dołączy do tego trzecia. Żeby zarobić na klasykach trzeba je robić samemu i trzymać pod kocem. Dla mnie mieć i nie jeździć to zbrodnia. Nawet jeśli jest to WLA, stary Triumph, albo któreś BMW z lat 50. Pozdrawiam.
- Zdecydowanie świetny materiał! Łapa w górę!!!
- Fajny filmik
- Najlepsze aukcje są w USA
- Rany jak ciężko się ogląda zimę w tle, dobrze że już wiosna! Sam kupiłem klasyka, wszystko fajnie ale w różne naprawy i przywracanie do serii wydałem już z 5000zł, i tak go kocham :)
- Ano właśnie,a wołają takie piebiądze za te demoludy. Wielu ludziom chyba się wydaje,że jak coś stare to już jest dużo warte. Widocznie znajdują sie tacy co dają 10 tys za WSK,czy 15 tys zs MZ. Dzięki wolę zainwestowac w jakąś Honde ,ktora jest 100 lat wprzódy pod względem technicznym mimo,że starsza i trwalsza od tych demoludow.
- Czy f4i to dobra inwestycja?
- Bardzo mily Pan i bardzo fajnie opowiada. Szkoda tylko ze ta 16 minutowa opowiesc zawiera niewiele konkretow a mily Pan bladzi troche po temacie jak dziecko we mgle.."Radzi" zeby kupowac motocykle tylko nie do konca wie jakie. Pewnie gdyby wiedzial sam by kupil i zarobil. Nie chce sie wyzlosliwiac bo naprawde nie mam nic do tego Pana. Ale niestety nie moge przejsc obojetnie obok powielanych teorji pisanych patykiem na wodzie (juz ktorys raz to slysze) jakoby motocykle PRL niebawem? Za kilka lat ? Kilkanascie? Mialy potaniec i wogole nikt ich nie bedzie chacial bo to zlom nic nie warty w swiecie i cos w tym stylu. Otoz drodzy panstwo, jesli chcecie sluchac tego Pana sluchajcie i zainwestujcie swoje pieniadze w Japonie z lat 80
90 siatych czy inne z tego okresu tyle ze ,to co ten Pan oczekuje jest tylko teoria ktora albo sie sprawdzi i powiedzie albo nie. Inwestycja w motocykle to bardzo dobra lokata kapitalu, uwazam ze lepsza niz w nieruchomosci ,zloto a nawet antyki. Pod jednym warunkiem. Trzeba sie bardzo dobrze znac, trzeba to lubiec i jeszcze miec intuicje kolekcjonerska oparta na wieloletnich doswiadczeniach , byc cierpliwym umiec czytac stan pojazdu ze zdjec czesto slabej jakosci a kiedy trzeba dzialac blyskawicznie. "Janusze biznesu" juz 15 20 lat temu snuli podobne teorje i szukali motocykli. Gdy porzadny przykladowo Junak w stanie kolekcjonerskim do ogarniecia kosztowal 5 tys zlotych oni oferowali "pincet" ..Dzis dalej szukaja i oferuja 5 tys, tyle ze dzis za te 5 tys zl moga sobie kupic rame z silnikiem od jakiegos ulepa ktory wyglada jak by go banda Talibow ujezdzala podczas kalifatu ,ale takich Janusze nie chca ...Wiec szukaja dalej i znow licza ze za jakis czas bedzie taniej.. Owszem bedzie , tez uwazam ze potanieje ale zlom ,czyli wspomniane ramy z silnikiem do ktorych bedzie juz brakowalo czesci do skompletowania albo nieudolne renowacje ktorych obecnie juz jest przesyt na rynku. Jesli ktos liczy ze porzadnie zachowane motocykle w farbycznych lakierach z PRL potanieja to zycze powodzenia... Tak sie sklada ze cale zycie siedzialem w tym temacie , nie tylko Polskich ale cale demoludy i wszystko co wowczas jezdzilo po naszych drogach. Mialem wiekszosc tego co chcialem miec, motocykle ktore obecnie maja po 50 i wiecej lat i sa fabrycznie nowe, albo z bardzo malymi przebiegami ,kupowane w ostatnim 20 stoleciu za kwoty przewaznie duzo powyzej cen rynkowych dzis zyskaly na wartosci niezadko 1500% ! O czym wiec mowa? Druga sprawa .Stare Japonie. Od konca 2019 roku zarazilem sie skosnoka choroba ,ktora wczesniej dla mnie nie istniala. Wrecz gardzilem tymi motocyklami. Wszystko stalo sie nagle kiedy zobaczylem Suzuki GT 750 J w kolorze Candy Jackal Blue ,moj motocyklowy swiat zmienil sie nie do poznania..Pomyslalem wowczas moze sobie sprawie na odmiane takiego wynalazka? Pewnie to nie bedzie drogie ,przeciez to stara japonia przelecialo mi szybko przez mysl...Qwa jak zobaczylem ceny na Ebayu w UK to nieomal spadlem z krzesla...Co moge powiedziec dzis? Jesli mial bym doradzac? Tak inwestujcie w Japonie ale modeli ktorych ceny juz oszalaly i beda szalec jeszcze bardziej do niebotycznych wrecz kwot jest tylko kilka moze kilkanascie. Licza sie lata 70 siate szczegolnie pierwsza polowa , wszystko co dwusowowe o pojemnosci od 500 cm to czysty zysk w przyszlosci, szczegolnie Kawasaki serji H , ale takze pierwsze Hondy CB 750 K0,K1 w puzniejsze bym sie juz nie pchal. Dalej Kawasaki serji Z a takze Suzuki serji T , GT i model RE 5 M Rotary . Uwazam ze ten ostatni jeszcze dzis mozna kupic w realnych kwotach a w przyszlosci bedzie wart gruba kase. Honda CBX 1000 najlepiej symfonia z pierwszego lub drugiego roku produkcji..Tyle wybierajcie. Udanych poszukiwan.
- Konkretne i na temat 👍
- Piękne motocykle i bardzo ciekawy odcinek. Byłoby świetnie zobaczyć więcej o klasykach.
- Jeśli weźmiemy pod uwagę to ile będziemy musieli wydać na serwis, ubezpieczenie itp. to opłaca się taka zabawa? Jeśli po kilku latach sprzedamy drożej takiego klasyka, to może być tak że i tak na nim nie zarobimy, bo przez te parę lat musieliśmy wydawać kasę na jego ubezpieczenie, serwis itp., a do tego dochodzi jeszcze inflacja.
- A ja mam Suzuki GS 750 z 1978r. Kawasaki GPZ 1100B2 Z 1982
dniepra mt12 z napędem na kosz i dniepra mt10 solo. Miałem kawasaki z650 2 sztuki z 1978 dwie hondy cx500 Kawasaki gpz 600 1983 i na żadnym nie zarobiłem wręcz straciłem bo remont Japończyka kosztuje duuuzo. Słaby ze mnie handlarz(-:
- Sa tez fajne wypadki.Zdrowia
- A czy buell xb9 z 2003 może być uznawany za youngtimera?
- A ja kupiłem SHL i wyremontowałem własnoręcznie. Nie liczę na zarobek ani nie mam sentymentu. Po prostu fajnie takim wynalazkiem czasem się przejechać
- Panowie pytanie: mam okazję szarpnąć Suzuki GSX 1100G z 1993r. w oryginalym stanie. Czy to już jest musclebike za którym ktoś jeszcze zatęskni? ;)
- Witam i Pozdrawiam mam YAMAHA FJ 1200 1988 rok na nim nigdy nie stracę ,mam rację ?
- Suzuki GS 500 E zakupiłem i doprowadzam do stanu igła , 5 tys. baza i już mi 6 tys.wtopiło na części nowe i w większosci oryginalne. Inwestycja ma sens tylko dla mnie , bo nigdy nie odzyskam włożonej
kasy.No i śmiechy że pompuje kase w taki pospolity motor. Fajny odcinek. Pozdrawiam!